Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 26 sierpnia 2013

MB swift vs maclaren xt vs Micralite superlite

Post bedzie miał charakter czysto poglądowy, obrazowy. Moim zdaniem tych wózków nie można ze sobą porównywać, gdyż każdy jest zupełnie inny.
Zresztą sami oceńcie. 
Jedyne co, to można by się pokusić o prówanie Maclarena z Micralite....

Dlaczego więc w ogóle taki post??
Bo postanowiłam maksymalnie wykorzytać te 10 dni testów i wycisnać z Mr. Superlite wszystko co możliwe :)
Taka okazja może się juz nie zdarzyć :P




Poniższe zdjecie przedstawia max naciągniete budki. Wygrywa oczywiście maclaren :)




Zdjęcie fajnie obrazuje jak wysoko znajdują się raczki/rączka. Od lewej MB, Micralite i Mac :)

Pasy  - we wszystkich modelach proste w obsudze, najtrudniejsze do rozpięcia dla dziecka, moim zdaniem w maclarenie :P

Najkrótszy po złożeniu jest MB, najdłuższy maclaren.


Wszystkie stoją same po złożeniu, aczkolwiek mac - do "góry nogami". Najbardziej stabilnie stoi Micralite.










piątek, 23 sierpnia 2013

Voyage, voyage - nasze podróże z wózkami :)

Była taka piosenka w latach 80 - tych i choć ja miałam wtedy 5 lat to doskonale ją pamietam :D


Więc (wiem, nie powinno się zaczynać zdania od więc) tytuł tej piosenki idealnie odzwierciedla tematykę tego wątku.

Bowiem będzie o podróżach , naszych rodzinnych,
z wózkami oczywiście :P

Wehikułem czasu zabieram Was w podróż. Najbardziej zmieniać się będa ja i moje włosy :P no i rzecz jasna wózki :D


Zaczynamy!


Rok 2009 - Mrzeżyno i w roli głównej ten nieszczęsny Quinny Buzz 3
( w zasadzie chyba sie czepiam, albo udzieliła mi się awersja mojego męża do tego wózka :P )


Tak czy siak, trzeba mu przyznać, ze prezencję to miał skubaniec :P



Chorwacja 2010r. 
Jane carrera aniversario - wózek wybawienie po buzzie wg mojego mężą :P




Łagów Lubuski - sierpień 2010
Maclaren quest coffe brown -pink :)

Pobierowo - wrzesień 2010r

Trzęsacz/Pobierowo maj 2011 r

W roku 2011 byliśmy nad polskim morzem jeszcze dwa razy - w lipcu i wrześniu i za każdym razem quest jechał z nami.

Sanok/Solina lipiec 2011 r

Kraków -wrzesień 2011 r




Międzyzdroje - wrzesień 2012
Jane Rider 





Międzyzdroje czerwiec 2013
Maclaren techno xt :) + platforma buggy Board maxi



Sobótka/Ślęża - sierpień 2013
Mountain Buggy swift





Jura Park - Krasiejów- sierpień 2013

Oczywiście tych miejsc było znacznie wiecej, drobnych wycieczek nieopodal domu. Te ważniejsze i ciekawsze właśnie obejżeliscie :D Trochę naszego życia.

Pozostaje mi tylko życzyć sobie wielu przygód i ciekawych ujęć z wózkami :P

Wszystkie zdjęcia na tym blogu są prywatną własnością autora. Nie wyrażam zgody na ich kopiowanie, przetwarzanie i wykorzystywanie w innym celu niż TEN blog.









wtorek, 20 sierpnia 2013

Nowy pomysł - nowy kłopot....

Od paru dni chodzą mi po głowie diabelskie myśli. 

Chciałoby się spróbować czegoś innego. Wszystko przez te testy Micralite, szkoda że więcej firm nie idzie w ich  ślady...

Tylko jak tu zrobić by w domu pojawił się pojazd do testowania???
Ograniczone możliwosci finansowe (maszyny do drukowania pieniędzy brak :p ) wskazują tylko na jedno wyjście: by mieć coś nowego, trzeba sprzedać coś "starego". 

Ale którego wózka mam się pozbyć skoro oba sa mi bliskie??

Wszystko było by ok, gdyby głowy nie zawrociła mi  Emmaljunga Scooter S

Dokładnie taka.... prawda że ładna??






Którego wózka powinnam się pozbyć: maclarena czy Moutain Buggy???
Co robić?? Czy to w ogóle dobry pomysł by zamieniać?? Najchętniej zostawiłabym oba :D

Doradźcie.... :)

Help!!!


Jade jutro zobaczyć na zywo i przymierzyć dziecko :) Zobaczymy....

piątek, 16 sierpnia 2013

Maclaren Techno xt - mój obecny ideał :P


W TV leci mój ulubiony film i w sumie dobrze się składa, bo pora na obiecanego czarnego "Pana", wózek prawie idealny :)



Dla jednych będzie niczym nie różniącym się, od innych parasolek na rynku, wózkiem, dla innych najlepszym na świecie. 
Optymalny , taki złoty środek wśród maclarenów. Mniejszy (niższy) od xlr-a, bardziej komfortowy od questa.Bardzo fajny pojazd, zdecydowanie wart swojej ceny.

Maclaren techno xt, rocznik 2012, kolor Black :)

Dlaczego nie każdy jest taki łaskawy w swoiej opinii o tym wózku?
Zazwyczaj negatywnie wypowiadają się o nim osoby, które nigdy go nie miały, powtarzając zasłyszane gdzieś opinie niezaowolonych jednostek.
Xt to wózek z klasą dla rodziców z klasą :P

Koniec tego gadania, przejdźmy do konkretów :)


Jednym z większych atutów xt jest jego budka, powiekszana dodatkowo za sprawą zamka błyskawicznego. Z przodu dodatkowo wyposażona w folję z filtrem UV (w modelach 2013 folia zamieniona tkaniną).





Ratowała syna przed słońcen na niejednym spacerze. Koniec z dodatkowymi parasolkami, które przy byle podmuchu wiatru zmieniają swoje położenie. Koniec ze słońcem świecacym dziecku w twarz, koniec z jękami i płaczem z tego powodu. Chcesz mieć spokój na spacerze - kup maclarena xt :)

Z tyłu na budce znajduja się kieszonki na rzepy. Są stosunkowo wąskie i ciężko w nie coś włozyć, dlatego ja preferuję organizer lub torbę. Ale o dodatkach będzie w dalszej części tego monologu :p



Wózek posiada regulację oparcia w 4 pozycjach (od siedzącego do leżącego). Regulacji dokonuje się jedną ręką, za pomocą dzwigni znajdującej się z tyłu oparcia. Zdaje się wcześniejsze roczniki  miały inaczej - regulację po bokach jak w moim queście z 2010 roku.



Podnóżek - regulowany, ale nie wysuwany (jak w starszych modelach).Rozłożony tworzy całkiem sporą powierzchnię "roboczą" :P Regulacji dokonuje się na poziomie góra-dół przesuwając widoczne na zdjęciu zapadki.






Pod podnóżkiem znajduje się niespodzianka - osłonka z siateczki.  Ja używałam, by podczas jazdy nie spadał mi np. kocyk.



Pasy - są 5-punktowe, nie do rozpięcia przez dziecko, bardzo dobre :P



Wózek posiada amortyzację na wszystkie koła. Jest to przyczyną ludzkiej paplaniny nt jego stabilności. Oczywiście, że się buja, ale mi akurat to bardzo odpowiada. Myślę, że gdyby był sztywniakiem ta sama grupa osób nie pozostawiłaby na nim suchej nitki za tę "wadę". Koła piankowe o średnicy 16,5'' dostatecznie duże, do komfortowej jazdy. Ja osobiście jechałam nim nawet po mokrym piasku nad morzem. Posiadają elementy odblaskowe (zarówno jak budka i lamówka podnóżka).
Przednie koła, z typową regulacją do jazdy na wprost (zapadka).



Hamulec - zespolony, wciskając blokade przy jednym kole, blokują się oba.



Kosz na zakupy - w modelach z 2013 r jest udoskonalony, głebszy, zamierzam zrobić sobie taki na zamówienie, wydaje się być bardziej sensowny. W moim modelu siateczkowy, płytszy, ale jestem w stanie zmieścić w nim drobne zakupy, czy inne drobiazgi dziecka łącznie z zabawkami do piasku :P

p.s Koszyk pomieścił ostatnio 4l mleka w kartonie, trzy tacki z kukurydzą (2 szt każda), oliwę z oliwek, paczkę orzechów włoskich, ser fetę i pastę do zębów :P



Rączki - regulowane w 3 pozycjach, pokryte gumą, antyposlizgowe. Srebrne elementy nieco się ścierają. W związku z regulacją rączki mogą "latać" na boki.



Niewątpliwym atutem tego wózka jest jego waga. Producent podaje 6,8 kg (bez daszka, koszyka na zakupy oraz folii przeciwdeszczowej), ale myślę, że 7,5 kg ze wszystkim to bardzo dobry wynik.  Nie mam problemu, by wnieźć go na I p wraz z synem w środku, a siłaczka ze mnie jest żadna :D

Wymiary:

Wózek złożony (DxSxW): 104x25x38cm
Wózek po rozłożeniu (WxSxG): 108x49x69cm

Szerokość siedziska: 33 cm
Wysokość oparcia: 46 cm
Głębokość siedziska: 36 cm





Do przenoszenia wózka w ręce służy rączka gumowa zamontowana na stelażu.




W komplecie w wózkiem w standardzie dostaje się folię i zagłówek dla maluszka. Pozostałe akcesoria trzeba dokupić wg gustu i zapotrzebowania. Ja postawiłam na oryginalny uchwyt na kubek/butelkę i wkładkę oraz organizer marki Sunshine Kids (obecnie Diono). 








W ramach promocji przy zakupie wózka dostałam również color (comfort) pack



Do wózka pasuje uniwersalny śpiworek Jane - Kids Zone


Wózek z czystym sumieniem moge polecić i poleciłam już wielu osobom, które go kupiły i są zadowolone. A były to bardzo wymagające osoby :P

Z tego miejsca pozdrawiam serdecznie aurinko i ann - za godziny wieczornych konwersacji  na fb :D

Dziś juz nie będzie więcej słów, ani zdjęć. Rano czeka mnie wyprawa do Jura Parku. Maclaren jedzie z nami, mam nadzieję przywieźć dużo fanych fotek by, ukazać Wam go w "akcji " :D