Łączna liczba wyświetleń

piątek, 13 września 2013

Emmaljunga city jet - charaterystyka

Jest wózek, jest co robić, jest o czym pisać. Trzeba przecież podzielić sie opinia z użytkowania. Może dla kogoś będą to przydatne informacje. 



Wózek jest ciężkawy, jeśli ktoś bedzie musiał wnosić/znosić na pietro to raczej powinien zastanowić się nad jakimś innym rozwiązaniem. 
Na moje "oko" stelaż wraz z siedziskiem spacerowym waży około 14 kg, więc sporo (MB 9kg, mac xt 7,5 kg). Tej masy aż tak bardzo nie odczuwa się przy pchaniu wózka . W kazdym bądź razie nie zasapałam się ani razu jakoś szczególnie i nie umęczyłam na spacerze.

Koła - piankowe! Moim zdaniem plus w tym wózku. Oszczedność na masie, a pianka jest takiej jakości, że nie wbiło mi się nic nieporządanego w koło. Tylne koła wieksze, przednie mniejsze (ale nadal spore), podwójne. Rewelacyjnie spisały się na piasku, więc i ze śniegiem sobie poradzą. 


Amortyzacja - na wszystkie koła! wózkiem przyjemnie buja i uwaga City Jet ma właściwości nasenne :D Polecam w szczególności dla dzieci nie przepadających za wózkiem.

 Łatwy w zlożeniu. Możliwe złożenie stelaża wraz z siedziekiem spacerowym. To też ważne!

Rączka - pokryta pianką, przynajmniej w moim modelu, nie wiem czy inne mają inaczej, bo wózek nie jest już produkowany (niestety). Regulacja wysokości rączki ma szeroki zakres, także kazdy znajdzie optimum dla siebie.


Siedzisko spacerowe - jest kubełkowe!!! Czyli brak typowej regulacji podnóżka. Regulacja nachylenia 3 stopniowa, za pomocą "taśmy" biegnącej od tylnej strony pleców. Do tego typu siedzisk troszke się uprzedziłam po quinnym, choć tam podnózek można było regulować. Siedzisko w emmie jest długie, choć nie najszersze. Z lekkością zmiesciło się w nim 4,5 letnie dziecko, nie mając nóżek pod brodą. Choć wózek wg producenta przeznaczony od 6 m-cy do 3 lat. 




Budka - bez okienka (niestety), ale rekompensuje to możliwość odwrócenia siedziska i oglądania dziecka podczas spaceru. Jeśli nie śpi może nie być szczególnie szczęśliwe że znów widzi mamę a nie coś ciekawszego :P :) Plusem jest głębokość budki.  Osłaniania może nie tak rewelacyjnie jak w xt czy BJ ale naprawde jest satysfakcjonująca. Zauważyłam, że bardziej nachodzi gdy dziecko jedzie przodem do mamy.


Pasy - 5 punktowe, latwe w obsludze.


Pałąk - wypinany, co jest niewątpliwym plusem (syn w ogóle próbował stale go wypchnąć, w wyniku czego jeździmy bez. chyba przyzwyczajenie po macu. W MB również zdemontowałam). Posiada także możliwość regulacji nachylenia względem wózka.

Tapicerka - łatwa w czyszczeniu, bez problemu można zdjąć ją do prania (w 30 stopniach.). Fabrycznie impregnowana. 


Kosz zakupowy - ogromny, pomieści bez problemu niemałe zakupy.


Okrycie na nóżki - bardzo fajna sprawa. Jest lekko ocieplane, obszerna, tak, że kocyk pod nim wejdzie i można przejeździć tak z pewnością całą zimę. 


Wózek jest zwrotny, prowadzi się dobrze, łatwo podbija. Nieco inaczej prowadzi się gdy siedzisko skierowane tyłem do kierunku jazdy, ale nie ma tragedii. Za cene, którą za niego zapłaciłam, nie żałuję i uważam na bardzo dobry zakup. Do wózka dostałam bowiem jeszcze torbę emmaljunga delux. 


Emma zostaje z nami na zimę, zobaczymy jak się będzie sprawować, a potem zobaczymy co będzie..... :)



2 komentarze: