Od powrotu z nad morza w użyciu non stop MB swift.
A wszystko dlatego, że odbierając psa od rodziców (mieszkają w małym miaseczku, gdzie zobaczyć fajny wózek graniczy z cudem) dostrzegłam parę spacerującą z dzieckiem w wózku - właśnie w swifcie.
Jak tylko dojechałam do domu wytargałam go z sypialni, a na jego miejsce powędrował xt.
Powiem, że przyszło mi przez myśl pozbyć się swifta na rzecz BJ elitte, ale do końca sama nie jestem przekonana do tego pomysłu. Tzn byłam, dopóki nie zobaczyłam tej pary :D Już z daleka, pomyślałam, że "jadą" czymś fajnym.
Więc jakże mogłabym się pozbyć takiego cuda.
I postanowiłam, że zostaje, przynajmniej narazie. Ale między czasie wystawiłam go na jednym portalu sprzedażowym, tak dla rozpoznania i jest odzew...... i jest problem :P
Mama wozi bardziej - czyli wózkowa pasja podwójnej mamy
Łączna liczba wyświetleń
sobota, 14 września 2013
piątek, 13 września 2013
Emmaljunga city jet - charaterystyka
Jest wózek, jest co robić, jest o czym pisać. Trzeba przecież podzielić sie opinia z użytkowania. Może dla kogoś będą to przydatne informacje.
Wózek jest ciężkawy, jeśli ktoś bedzie musiał wnosić/znosić na pietro to raczej powinien zastanowić się nad jakimś innym rozwiązaniem.
Na moje "oko" stelaż wraz z siedziskiem spacerowym waży około 14 kg, więc sporo (MB 9kg, mac xt 7,5 kg). Tej masy aż tak bardzo nie odczuwa się przy pchaniu wózka . W kazdym bądź razie nie zasapałam się ani razu jakoś szczególnie i nie umęczyłam na spacerze.
Koła - piankowe! Moim zdaniem plus w tym wózku. Oszczedność na masie, a pianka jest takiej jakości, że nie wbiło mi się nic nieporządanego w koło. Tylne koła wieksze, przednie mniejsze (ale nadal spore), podwójne. Rewelacyjnie spisały się na piasku, więc i ze śniegiem sobie poradzą.
Amortyzacja - na wszystkie koła! wózkiem przyjemnie buja i uwaga City Jet ma właściwości nasenne :D Polecam w szczególności dla dzieci nie przepadających za wózkiem.
Łatwy w zlożeniu. Możliwe złożenie stelaża wraz z siedziekiem spacerowym. To też ważne!
Rączka - pokryta pianką, przynajmniej w moim modelu, nie wiem czy inne mają inaczej, bo wózek nie jest już produkowany (niestety). Regulacja wysokości rączki ma szeroki zakres, także kazdy znajdzie optimum dla siebie.
Siedzisko spacerowe - jest kubełkowe!!! Czyli brak typowej regulacji podnóżka. Regulacja nachylenia 3 stopniowa, za pomocą "taśmy" biegnącej od tylnej strony pleców. Do tego typu siedzisk troszke się uprzedziłam po quinnym, choć tam podnózek można było regulować. Siedzisko w emmie jest długie, choć nie najszersze. Z lekkością zmiesciło się w nim 4,5 letnie dziecko, nie mając nóżek pod brodą. Choć wózek wg producenta przeznaczony od 6 m-cy do 3 lat.
Budka - bez okienka (niestety), ale rekompensuje to możliwość odwrócenia siedziska i oglądania dziecka podczas spaceru. Jeśli nie śpi może nie być szczególnie szczęśliwe że znów widzi mamę a nie coś ciekawszego :P :) Plusem jest głębokość budki. Osłaniania może nie tak rewelacyjnie jak w xt czy BJ ale naprawde jest satysfakcjonująca. Zauważyłam, że bardziej nachodzi gdy dziecko jedzie przodem do mamy.
Pasy - 5 punktowe, latwe w obsludze.
Pałąk - wypinany, co jest niewątpliwym plusem (syn w ogóle próbował stale go wypchnąć, w wyniku czego jeździmy bez. chyba przyzwyczajenie po macu. W MB również zdemontowałam). Posiada także możliwość regulacji nachylenia względem wózka.
Tapicerka - łatwa w czyszczeniu, bez problemu można zdjąć ją do prania (w 30 stopniach.). Fabrycznie impregnowana.
Kosz zakupowy - ogromny, pomieści bez problemu niemałe zakupy.
Okrycie na nóżki - bardzo fajna sprawa. Jest lekko ocieplane, obszerna, tak, że kocyk pod nim wejdzie i można przejeździć tak z pewnością całą zimę.
Wózek jest zwrotny, prowadzi się dobrze, łatwo podbija. Nieco inaczej prowadzi się gdy siedzisko skierowane tyłem do kierunku jazdy, ale nie ma tragedii. Za cene, którą za niego zapłaciłam, nie żałuję i uważam na bardzo dobry zakup. Do wózka dostałam bowiem jeszcze torbę emmaljunga delux.
Emma zostaje z nami na zimę, zobaczymy jak się będzie sprawować, a potem zobaczymy co będzie..... :)
Wózek jest ciężkawy, jeśli ktoś bedzie musiał wnosić/znosić na pietro to raczej powinien zastanowić się nad jakimś innym rozwiązaniem.
Na moje "oko" stelaż wraz z siedziskiem spacerowym waży około 14 kg, więc sporo (MB 9kg, mac xt 7,5 kg). Tej masy aż tak bardzo nie odczuwa się przy pchaniu wózka . W kazdym bądź razie nie zasapałam się ani razu jakoś szczególnie i nie umęczyłam na spacerze.
Koła - piankowe! Moim zdaniem plus w tym wózku. Oszczedność na masie, a pianka jest takiej jakości, że nie wbiło mi się nic nieporządanego w koło. Tylne koła wieksze, przednie mniejsze (ale nadal spore), podwójne. Rewelacyjnie spisały się na piasku, więc i ze śniegiem sobie poradzą.
Amortyzacja - na wszystkie koła! wózkiem przyjemnie buja i uwaga City Jet ma właściwości nasenne :D Polecam w szczególności dla dzieci nie przepadających za wózkiem.
Łatwy w zlożeniu. Możliwe złożenie stelaża wraz z siedziekiem spacerowym. To też ważne!
Rączka - pokryta pianką, przynajmniej w moim modelu, nie wiem czy inne mają inaczej, bo wózek nie jest już produkowany (niestety). Regulacja wysokości rączki ma szeroki zakres, także kazdy znajdzie optimum dla siebie.
Siedzisko spacerowe - jest kubełkowe!!! Czyli brak typowej regulacji podnóżka. Regulacja nachylenia 3 stopniowa, za pomocą "taśmy" biegnącej od tylnej strony pleców. Do tego typu siedzisk troszke się uprzedziłam po quinnym, choć tam podnózek można było regulować. Siedzisko w emmie jest długie, choć nie najszersze. Z lekkością zmiesciło się w nim 4,5 letnie dziecko, nie mając nóżek pod brodą. Choć wózek wg producenta przeznaczony od 6 m-cy do 3 lat.
Budka - bez okienka (niestety), ale rekompensuje to możliwość odwrócenia siedziska i oglądania dziecka podczas spaceru. Jeśli nie śpi może nie być szczególnie szczęśliwe że znów widzi mamę a nie coś ciekawszego :P :) Plusem jest głębokość budki. Osłaniania może nie tak rewelacyjnie jak w xt czy BJ ale naprawde jest satysfakcjonująca. Zauważyłam, że bardziej nachodzi gdy dziecko jedzie przodem do mamy.
Pasy - 5 punktowe, latwe w obsludze.
Pałąk - wypinany, co jest niewątpliwym plusem (syn w ogóle próbował stale go wypchnąć, w wyniku czego jeździmy bez. chyba przyzwyczajenie po macu. W MB również zdemontowałam). Posiada także możliwość regulacji nachylenia względem wózka.
Tapicerka - łatwa w czyszczeniu, bez problemu można zdjąć ją do prania (w 30 stopniach.). Fabrycznie impregnowana.
Kosz zakupowy - ogromny, pomieści bez problemu niemałe zakupy.
Okrycie na nóżki - bardzo fajna sprawa. Jest lekko ocieplane, obszerna, tak, że kocyk pod nim wejdzie i można przejeździć tak z pewnością całą zimę.
Wózek jest zwrotny, prowadzi się dobrze, łatwo podbija. Nieco inaczej prowadzi się gdy siedzisko skierowane tyłem do kierunku jazdy, ale nie ma tragedii. Za cene, którą za niego zapłaciłam, nie żałuję i uważam na bardzo dobry zakup. Do wózka dostałam bowiem jeszcze torbę emmaljunga delux.
Emma zostaje z nami na zimę, zobaczymy jak się będzie sprawować, a potem zobaczymy co będzie..... :)
czwartek, 12 września 2013
Morza szum, złota plaża i Emma :)
I znów pogoda nam dopisała. Nie pomogły tańce nawołujące deszcze i burze z gradem :P
Znów leczę spalone ramiona, czerwony nos, a mąż plecy.... od dźwigania wózka. Emma bowiem do lekkich nie należy. I do najmniejszych w sensie szerokości - rozstawu kół.
To chyba jedyne jej minusy, bo wózek sprawował się nad morzem poprostu REWELACYJNIE!
Postawiłam na swoim i zabralismy emmaljunge na urlop. Bo takie już są wodniki :)
To było wyzwanie dla naszego samochodu, a w szczególności do gabarytów jego bagażnika :)
Prosze wybaczyć jakość zdjęcia, ale robione telefonem o 4 nad ranem. Kto wstaje tak rano, to wie, że o tej porze dnia (nocy?) jest ciemno jak...... no :)
Spacerom po plaży końca nie było. Nawet po sypkim piasku można było nią pojechać nie ciągnąc a pchając. Oczywiście najlepiej jechało się tuż przy lini wody.
Budka jest obszerna, słoneczko nie świeciło mu po oczkach, także obyło się bez dzikich wrzasków :) Zresztą nawet gdyby nie całkiem osłaniała, odwrócenie siedziska załatawiałoby tu sprawę.
Wózek jest miekki. Z gondolką (pasuje gondola korg) z pewnościa nada się dla noworodka, jest stworzony do spacerów po nierównej nawierzchnii, mimo iż jego koła są piankowe!
Ta "miekkość" może być utrunieniem przy wciąganiu/zjeżdżaniu wózka po schodach ( w przypadkach gdy obok nie ma silnych ramion męża).
Wózek przyjemnie kołysze na nierównościach. Już dawno nie zdarzyło się, by moje dziecię aż tyle spało na spacerach! Emma działa na niego nasennie :) zasypiał zawsze gdy do niego wsiadał :D
Jezioro Turkusowe (zdj powyżej)
Kosz pod wózkiem, to już prawdziwy kolos. Tam zmieściła by się chyba nawet moja córka :D
Dostęp do niego jest lepszy przy siedzisku skierowanym przodem do kierunku jazdy, niż odwrotnie.
Pod koniec naszego pobytu nad morzem przydała się osłonka na nóżki, bardzo fajny gadżet. Bo nie za gorąca, a jednak osłaniała od wiatru i porann-wieczornego jesiennego już chłodu.
Torba. Prawdziwa torba, taka w której zmiesci się wszystko co potrzebne przy dziecku: pieluszki, chusteczki mokre i suche, ubranka na przebranie, posiłki, przekąski, zabawki. A wszystko to x 2 w naszym przypadku. Do tego portfele, telefony i inne pierdołki.
Torba nie posiada żadnych zaczepów na wózek i trzeba ją powiesić na pasku lub mieć takie zaczepy jak ja (więcej o tego typu akcesoriach tutaj )
Siedzisko w city jet-cie jest kubełkowe. Do tej pory miałam styczność tylko z małym kubełkiem w buzz 3 i nie byłam z niego zadowolona. Siedzisko w Emmie jest ogromniaste i długie jak trasa Wrocław-Włoszczowa :P Śmialo usiadała w nim moja 4,5 latka nie mając kolan pod brodą. Syn jest nawet do tego siedziska za mały, a w szczególności ma nóżki za krótkie - hehe :)
To był bardzo udany urlop :)
Pozdrawiamy!!!
środa, 4 września 2013
Dylematów ciąg dalszy :)
Jest dylemat i kropka.
Tegoroczne zakończenie lata postanowiłam wraz z rodziną spędzić nad morzem.
To bedzie krótkich 6 dni, ale zawsze coś :)
Wyjazd jutro z samiuśkiego ranka.
No i teraz najlepsze, bo ja chce zabrać emmę, a mąż maclarena.
Uparł się jak osioł i ja też (ale na co dzień się na ogół kochamy :P ).
Nie wiem na czym stanie, bo emmaljunga jest duża po złożeniu. I choć mamy combiaka wszystko zależy od ilosci naszych bagaży. W tej sytuacji chciałabym mieć tę torebkę, co Hermiona Granger w "Insygniach...", by włożyć do niej wszysko co chcę :P
Starsznie kusi mnie wypróbowanie emmy na piaskach naszego pięknego Wybrzeża.
A ile zdjeć pieknych by było potem na blog, ehhhh. Będę pertraktować!!! :P
A Wy, na który stawiacie??
Tegoroczne zakończenie lata postanowiłam wraz z rodziną spędzić nad morzem.
To bedzie krótkich 6 dni, ale zawsze coś :)
Wyjazd jutro z samiuśkiego ranka.
No i teraz najlepsze, bo ja chce zabrać emmę, a mąż maclarena.
Uparł się jak osioł i ja też (ale na co dzień się na ogół kochamy :P ).
Nie wiem na czym stanie, bo emmaljunga jest duża po złożeniu. I choć mamy combiaka wszystko zależy od ilosci naszych bagaży. W tej sytuacji chciałabym mieć tę torebkę, co Hermiona Granger w "Insygniach...", by włożyć do niej wszysko co chcę :P
Starsznie kusi mnie wypróbowanie emmy na piaskach naszego pięknego Wybrzeża.
A ile zdjeć pieknych by było potem na blog, ehhhh. Będę pertraktować!!! :P
A Wy, na który stawiacie??
poniedziałek, 2 września 2013
Gadżeciara :P
Tak mi kiedyś powiedział jeden znajomy. I wiecie co?? Przyganiał kocioł garnkowi :P Bo to nie ja jeżdżę salonowym autem z bajerami :P
No ale dobra, niech będzie, jestem gadżeciarą, lubię jak wszystko współgra ze sobą, jak wszystko do siebie pasuje, jak jest pięknie, ładnie i powabnie :P
A przede wszystkim jak przyciąga ludzki wzrok :D
Taka ze mnie sroczka właśnie.
Wkładki, uchwyty na butle, nakładki na pałąk, torby, kocyki, śpiworki, organizery i wiele innych - jest tego multum na rynku. Jak wybrać coś fajnego, oryginalnego nie bankrutując przy tym?
Z tym ostatnim jest największy problem, bo właśnie ta moja srocza natura, powoduje, że podobają mi się zawsze rzeczy drogie i musze szukać dobrej alternatywy :)
Kupując maclarena wiedziałam, że na lato bede potrzebować wkładki i uchwytu na kubek/butle.
Uchwyt na kubek kupiłam przy okazji zakupu fotelika samochodowego dla córki, by zminimalizować koszty przesyłki. Oryginalny uchwyt na tosia.pl kosztował mnie 49 zł
Wkładkę do maclarena kupiła dla mnie znajoma, która zdecydowala sie na zakup wózka tej marki (pozdrowienia ann). Na stronie tosia.pl przy zakupie wózka była możliwość zakupu akcesoriów za 50% ceny. W zwiazku z tym moja wkładka kosztowała mnie 37 zł. Model Hidden Owls
Zdjęcie pochodzi ze strony sklepu www.tosia.pl
Na moim wózku wygląda tak
Wkładka jest dwustronna. Druga strona jest niebieska. Wkładka ogólnie jest nie za gruba, choć mogła by być, gdyż jej regularna cena obecnie to 99 zł.
Razem z MB zakupiłam wkładkę - ideał. Również dwustronna, mięciutkie wypełnienie, śliczne wzory, kolory, kształty i wymiary. Materacyki szyje na zamówienie pewna kobieta o złotych rękach :D Pani Helena.
Jej prace możecie podziwiać TUTAJ i zamówić tutaj
Mam nadzieje, że jeszcze jakiś materacyk, oprócz tego, który posiadam od tej Pani znajdzie sie w naszym posiadaniu :)
Pobliskie spacery po okolicy, szybkie wyjścia z psem na spacer, czy nawet wypad do supermarketu to konieczność schowania portfela, komórki, kluczy czy chusteczek higienicznych. Nie potrzebna wielkogabarytowa torba, tylko coś małego, podręcznego.
Postawilam na organizer Sunshine kids (obecnie nazwa zmieniona na Diono).
Cena około 55 zł
No ale dobra, niech będzie, jestem gadżeciarą, lubię jak wszystko współgra ze sobą, jak wszystko do siebie pasuje, jak jest pięknie, ładnie i powabnie :P
A przede wszystkim jak przyciąga ludzki wzrok :D
Taka ze mnie sroczka właśnie.
Wkładki, uchwyty na butle, nakładki na pałąk, torby, kocyki, śpiworki, organizery i wiele innych - jest tego multum na rynku. Jak wybrać coś fajnego, oryginalnego nie bankrutując przy tym?
Z tym ostatnim jest największy problem, bo właśnie ta moja srocza natura, powoduje, że podobają mi się zawsze rzeczy drogie i musze szukać dobrej alternatywy :)
Kupując maclarena wiedziałam, że na lato bede potrzebować wkładki i uchwytu na kubek/butle.
Uchwyt na kubek kupiłam przy okazji zakupu fotelika samochodowego dla córki, by zminimalizować koszty przesyłki. Oryginalny uchwyt na tosia.pl kosztował mnie 49 zł
Uchwyt do MB "dostałam" wraz z wózkiem i jest z materiału.
Na rynku dostępne są równiez uchyty uniwersalne, które można dopasować do każdego w zasadzie wózka.
Zdjęcie pochodzi ze strony sklepu www.tosia.pl
Na moim wózku wygląda tak
Wkładka jest dwustronna. Druga strona jest niebieska. Wkładka ogólnie jest nie za gruba, choć mogła by być, gdyż jej regularna cena obecnie to 99 zł.
Razem z MB zakupiłam wkładkę - ideał. Również dwustronna, mięciutkie wypełnienie, śliczne wzory, kolory, kształty i wymiary. Materacyki szyje na zamówienie pewna kobieta o złotych rękach :D Pani Helena.
Jej prace możecie podziwiać TUTAJ i zamówić tutaj
Mam nadzieje, że jeszcze jakiś materacyk, oprócz tego, który posiadam od tej Pani znajdzie sie w naszym posiadaniu :)
Pobliskie spacery po okolicy, szybkie wyjścia z psem na spacer, czy nawet wypad do supermarketu to konieczność schowania portfela, komórki, kluczy czy chusteczek higienicznych. Nie potrzebna wielkogabarytowa torba, tylko coś małego, podręcznego.
Postawilam na organizer Sunshine kids (obecnie nazwa zmieniona na Diono).
Cena około 55 zł
Pasuje on zarówno na rogi maclarena, jak i na raczkę MB.
Mój organizer jest nieco sfatygowany, gdyż postanowiłam pozostawic go na wózku podczas składania maclarena i to był mój błąd. Przed transportem w bagażniku należy go koniecznie zdemontować!!! (rzepy, wiec prosta sprawa)
Podobne, firmy Skop Hop, znajdziecie na Fabryka Wafelków
Dla chcących zabrać na spacer ze sobą coś więcej niż drobiazgi dobrym wyjściem będzie taki organizer, z dodatkową siateczka, na pieluchy, grzechotki, mokre chusteczki.
SK, Cena około 40 zł
Lub organizer mocowany na pałaku w wózku z miejscem na zabawki, przekąski, picie dla dziecka
cena około 65 zł
Takich podręcznych organizerów na runku jest sporo, na uwagę zasługują także organizery firmy Babymel. Są zapinane na zamek, więc można być spokojnym o bardziej cenne przedmioty.
Cena 149 zł
Wystepuje też w kolorze czerwonym.
A jeśli torba?? Moje typy to zdecydwanie stawiam na SKIP HOP :)
Duo Deluxe lub Dash Deluxe
Jedynym mankamentem jest ich cena oczywiście. Gdyż za taką torbę trzeba zapłacic około 250 zł.
Torba ma wiele kieszonek, na zamki, magnesy, sporo przegródek, przewijak w komplecie. Łatwo się ja montuje na wózku.
Torba jest bardzo pojemna
Tańszą alternatywą, a myślę też nie najgorszą sa torby Fisher Price. Są spore, pakowne, także z przewijakiem w standardzie. Mnie sie podobaja te dwa modele, jednak ze wzgledu na uniwersalny kolor wybrałabym czarną
koszt około 70 zł na allegro
Poniżej jeszcze parę ciekawych toreb
Maclaren, cena około 260 zł
Maclaren
cena 420 zł (na allegro znalazlam za połowę ceny, więc zupełnie nie wiem skąd te ceny w niektórych sklepach internetowych)
Maclaren Torba Pannier Bag
cena około 75 zł
Maclaren MINI UTILITY TOTE FELT
cena około 120 zł
JJ cole mode mixed leaf
cena około 250 zł
I moja nowa torba Emmaljunga, cena 399 zł (szok!!!)
Na wózku powiesić można w zasadzie każda torbe, nie musi być one stricte "wózkowa". Wystarczy mieć odpowiednie uchwyty. Ja mam akurat zwykłe uchwuty, kupione na allegro za grosze.
Tu moja torba na city jet-cie
Koszt bardziej porządnych od 45 zł (JJ Cole) do nawet 85 zł
Jak już jesteśmy przy uchwytach, to bardzo dobrym wyjściem dla mam posiadających przynajmniej dwoje dzieci, w tym starsze chodzące jest uchwyt dla starszaka, koszt około 45 zł
W ofercie wielu sklepów są też takie zwyjłe karabińczyki do zawieszania na wózku toreb z zakupami, czy innych drobnych rzeczy.
Osłonkę na pałąk z metkami zobaczyłam gdzieś na forum wózkowym gazety.pl i zamarzyła mi się taka do mojego górala :D
Marzenie spełnił konnik.pl
Znajdziecie tam nie tylko nakładki na pałak z metkami ale i wiele ślicznych rzeczy. Od kolorów można dostać zawrotu głowy.
Serdeczne podziękowanie dla Marty!!!
Ponieważ jesień idzie wielkimi krokami trzeba by pomyśleć o jakichś ciekawych kocykach, śpiworkach, czy mufkach :P
.
Obecnie na stanie mam kocyk hand -made szyty przez Simon&Sophie (bawełna-minky)
oraz śpiworek od Jane z limitowanej edycji, zakupionej swego czasu na Limango.
Śpiwór z powodzeniem woziłam w lutym tego roku na moim maclarenie.
Jednak w planach mam zakup śpiwora typu footmuff . Jeszcze się zastanwiam który i czy w ogóle jest mi niezbędny :D
Dobrym pomysłem na oryginalny śpiworek jest wykorzystanie umiejętności osób uzdolnionych, które potrafia wyczarować za pomocą swoich rąk naprawdę śliczne rzeczy :)
Pani Magda z "gazetowego" specjalizujaca się w śpiworkach, uszyła do mojego maclarena porządny kosz zakupowy, który już nie bedzie się wyciągał (siateczka) od nadmiaru zakupów :P
Więc, jesli chcecie mieć dopasowany do modelu wózka śpiworek czy praktyczny kosz, piszcie do Magdy :)
Śpiworki mogą być polarkowe (wiosenno-jesienne) i ortalionowe (zimowe, grybe z ociepliną).
Zdjecie kosza dołącze jak już dojdzie :)
Jest i on
Zimą, żeby ręce nie marzły trzeba koniecznie zaopatrzyć się w mufkę :P
Najlepiej jakąś fantazyjną. Macie pomysł?? Mama po godzinach, z pewnością zrealizuje go z ochotą :)
Fajnym patentem na małą butkę np w queście jest daszek p.słoneczny.
W ofercie daszki posiada m.in maclaren (140 zł) i Sunshine kids - diono (65 zł)
Niewątpiliwie przedmiotem, który uratował nasz urlop nad morzem była dostawka Buggy Board od Lascala, kupiona w sklepie stacjonarnym we Wrocławiu za 250 zł.
Maksymalne obciążenie 30 kg (chyba musiałabym dwie takie moje córki tam stawiać :p )
Córka pokochała na niej jeździć, była w stanie nawet na niej usiąć gdy nózki "bolały" od stania :P . Zakup jak najbardziej udany.
Jednak gdy dziecko jest mniejsze i stanie na dostawce może być dla niego problemem, idealnym rozwiązaniem jest BuggyPod. Szkoda, że nie dane mi było go przetestować :P
Cena w zależności od modelu od 530zł do 700 zł + dodatkowe gadżety typu osłonka p.deszczowa i p.słoneczna
p.s Coś ten Lascal upodobał sobie modeli od Jane :P
Można by tak wymieniać jeszcze trochę. Jak spotkam coś fajnego, oryginalnego to postaram się aktualizować post.
Zdolnych i twórczych zapraszam do współpracy :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)