Korzystając z odrobiny wolnego czasu (śpiące dzieci), mogę naskrobać parę słów. Nigdy nie wiadomo ile ta błoga chwila potrwa, dlatego będę się streszczać :p
Tylko o czym to ja chciałam.....
W zasadzie to o niczym szczególnym, wzięło mnie ostatnio na przemyślenia: czym kierują się niektórzy ludzie kupujac wózek....
U mnie żaden z wózków, sztuk 8, nie znalazł się w domu przypadkiem. Wszystko było dokładnie przemyślane i zaplanowane. Nie mogę zrozumieć, skąd pomysł na zakup 18 kg klunka i radość z tego powodu?? Można być zaślepionym faktem,że za chwile pojawi się potomek. Szczególnie za pierwszym razem kupuje sie dużo i niepotrzebnie, wózek 3 w 1, który często gęsto zamieniany jest potem na funkcjonalną, lekką spacerówkę :p No ale jak sie lubi pchac "puste" kilogramy....
Zauważyłam, że wielu ludzi nie zwraca uwagi na tego typu zagadnienia, dla nich wózek jest tylko wózkiem. No, a dla mnie AŻ!
:) to prawda. u mnie wózki zupełnie rózne dostosowane do miejsca w ktorym mieszkm, do warunków tu panujących. tylko mac musi sie sprawdzić wszędzie. a ten wózek który mam - mmmmm uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńx move akurat nie jest klunkrem :P ten wózek to bardzo optymalne rozwiązanie moim zdaniem :)
OdpowiedzUsuńzdecydowane xlanderowe love:)
Usuń